Moi Klienci często nie rozumieją, z jakiego powodu ich starania w związkach nie przynoszą oczekiwanego efektu. Mówią, przecież robię to i owo, a ona/on nie docenia moich działań i wiecznie jest niezadowolona/ niezadowolony.
Przecież ja kocham, czemu druga strona nie umie tego przyjąć ? Wyobraź sobie taką scenę... Kupujesz jej dziś kwiaty i wcale nie taki tani prezent (no przecież jest dzień kobiet 😊 ), a ona myśli – po co? Wolałabym, abyśmy spędzili ze sobą wieczór w saunie lub wyjechali na weekend. A poza tym co mi po kwiatach, kiedy nie mogę się doprosić o wymianę żarówki...
Lub...
Jesteście u znajomych. Wieczór upływa przyjemnie. A Ty słuchasz z pewną nostalgią lub zazdrością, jak koleżanka chwali swojego chłopaka. Ty rzadko kiedy słyszysz od swojej dziewczyny słowa pochwały. Tak, wiesz, że cię kocha i takie tam, ale czemu nigdy nie powie, że ceni cię za Twoje starania. Ty często obsypujesz ją komplementami, choć ona czasami sprawia wrażenie, jakby tego nie lubiła...
Zauważyłeś już różnicę w sposobie wyrażania i oczekiwania miłości?
To są Języki Miłości. Jest ich 5, a opisał je już chyba ćwierć wieku temu Gary Chapman*.
Oczywiście ideałem byłoby posługiwać się wszystkimi pięcioma i mieć świadomość, że druga strona też to robi. Problem w tym, że każdy z nas ma swój osobisty „język ojczysty miłości” i nie zawsze nasz życiowy partner ma ten sam. Kiedy tak się nie dzieje, może się okazać, że nasze starania uderzą w próżnię, nie zostaną zrozumiane, czy docenione.
Warto więc:
1. Dowiedzieć się, jakie są owe Języki Miłości;
2. Sprawdzić, który język jest moim ojczystym;
3. Sprawdzić, jaki język preferuje osoba, z którą tworzę związek; 4. Nauczyć się posługiwać jej językiem;
5. Nauczyć ją swojego języka;
6. Poznać i używać inne języki, aby tworzyć jeszcze lepsze relacje;
7. Cieszyć się wspólnie z nowej jakości związku 😊
Język Miłości nr 1 – WYRAŻENIA AFIRMATYWNE
Jeśli dorastałeś w domu, w którym rodzice chwalili Cię, potrafili dodać otuchy, docenić, używali słów miłych, pozytywnych, to najpewniej i ty będziesz używać takiego języka oraz oczekiwać od innych, że będą robić podobnie. To Twój „język ojczysty” i w ten sposób będziesz okazywać miłość i przywiązanie. To będzie dla Ciebie wyznacznik dobrej relacji.
Do tego języka należą:
Myślę, że niezależnie od preferencji, warto uczyć się tego języka.
Co ciekawe, dla niektórych przyjmowanie pochwał, czy komplementów jest niezwykle trudne, czasem odbierają to, jako wyrachowanie, czy nawet (o zgrozo!) manipulację. No właśnie, przyczyny mogą tkwić w tym, że nigdy nikt przy nich tego nie robił, a także w nieumiejętnym stosowaniu tego języka przez „nadawcę”.
Pamiętajmy, że warto chwalić za konkretne zachowanie, doceniać konkretną umiejętność, dodawać otuchy w sposób mądry i adekwatny do okoliczności (ja osobiście mam alergię na wyrażenie „będzie dobrze!”). I nigdy, nie oczekiwać czegoś w zamian - ja pochwalę, to on zrobi dla mnie coś...
Jeśli już stosujemy względem drugiej osoby powyższe komunikaty, róbmy to szczerze i z poziomu serca. I uczmy się też odbierać te słowa bez podejrzliwości i niepotrzebnych blokad.
Twórzmy nasz związek z radością, mówiąc bliskiej osobie piękne, mądre, ważne słowa.
I koniecznie pamiętajmy o dziękowaniu, wyrażaniu wdzięczności drugiej osobie, bo przecież nikt nie ma obowiązku robić czegoś dla nas (obiadu, wyniesienia śmieci, pomocy w trudnym zadaniu itp.) – na pewno odbiorca ulokuje te słowa w zakamarku swego serca i będzie milej. A my, wyrażając wdzięczność, mówimy ....widzę twoje starania, jest mi dobrze z Tobą, bo wiem, jak dbasz o naszą codzienność.
Czy wiesz, w którym przykładzie z początku tekstu, osoba preferuje ten właśnie język?
Ciąg dalszy nastąpi...przed nami jeszcze 4 Języki Miłości. *(pisząc ten tekst, opierałam się na badaniach i publikacjach Gary’ego Chapmana dotyczących 5 Języków Miłości)